
Sesja rodzinna nad morzem w Gdyni może być świetnym pomysłem na spędzenie czasu podczas urlopu w Trójmieście. Czy istnieje lepsze miejsce do przeprowadzenia sesji fotograficznej, niż malownicze wybrzeże Bałtyku?
Całe życie mieszkam nad morzem i śmiem twierdzić, może niezbyt obiektywnie, że Trójmiasto i jego okolice są wspaniałą bazą wypadową. Nie tylko na na urlop, ale również miejscem, gdzie można odpocząć od zgiełku i podarować sobie kilka godzin na sesję rodzinną. Sesja rodzinna nad morzem w Gdyni okazała się dla moich klientów okazała się nie tylko miejscem na mapie, ale także scenografią pełną inspirujących kadrów i niepowtarzalnych chwil.
Gdynia, jak i całe Trójmiasto, kusi charakterystycznymi dla siebie i rozpoznawalnymi miejscami, takimi tak klif w Orłowie i molo, bulwar nadmorski, Akwarium Gdyńskie, to w sezonie spotkamy tam wielu turystów. Przez to fotografowanie może nie należeć do najbardziej komfortowych i łatwych zadań. Dlatego moich klientów zapraszam na sesje rodzinne w miejsca bardziej intymne, gdzie mamy okazję uwiecznić naturalne uroki spontanicznych gestów i uśmiechów, bez skrępowania.
Często dostaję pytania o której godzinie najlepiej zorganizować sesję zdjęciową. Otóż:
Najlepszy czas na wykonanie sesji rodzinnej nad morzem to wieczór – godzina lub dwie przed zachodem słońca. Jest to tzw. magiczna złota godzina, kiedy to niebo płonie ogniem pomarańczy i złota, oferując nam tym samym niesamowite tło do sesji. Uzyskujemy w ten sposób spektakularne zdjęcia o ciepłej i magicznej atmosferze. To właśnie w tych chwilach najczęściej zatrzymuję ulotne piękno, aby mogło trwać wiecznie na naszych fotografiach.
Są jednak sytuacje, kiedy wieczór nie jest najlepszą porą do przeprowadzenia sesji rodzinnej, z uwagi np. na wiek najmłodszych modeli, którzy o 18 są już senni i nieskorzy do sesyjnych szaleństw na plaży. Wtedy bierzemy pod uwagę poranek. Wczesne godziny poranne mogą być doskonałym czasem na sesję rodzinną, szczególnie jeśli dzieci są rannymi ptaszkami i również chcemy uniknąć tłumów na plaży. Nawet tej w Orłowie 🙂 I cieszyć się spokojną atmosferą. Światło poranne jest również miękkie i delikatne, co sprzyja tworzeniu ciepłych i naturalnych zdjęć.
I jeszcze dwa słowa o godzinach południowych. Tych unikamy jak ognia 😉 Gdy słońce jest na szczycie i generuje twarde cienie oraz silne kontrasty na twarzach modeli. Światło wtedy jest ostre i niepochlebne dla portretów na otwartej przestrzeni. Wyjątkiem są dni, kiedy mamy do czynienia z zachmurzeniem 🙂
Każde zdjęcie to podróż przez czas i przestrzeń, która nigdy się nie powtarza. Jeśli chcesz zatrzymać te chwile na fotografiach, napisz do mnie.
A tu znajdziesz OFERTĘ sesji plenerowych – w wersji niepozowanej i naturalnej lifestyle oraz w wersji retuszowanej