Sesja noworodkowa w domu_Gdynia

Codzienność z noworodkiem…

Bywa trudna. Przytłaczająca. Czasem wręcz obezwładniająca.
Szczególnie na początku, kiedy Twoje życie nagle przewraca się do góry nogami.
Gdy wszystko, co znane i przewidywalne, rozsypuje się w pył.
A Ty – z oczami pełnymi miłości i jednocześnie zmęczenia – próbujesz się w tym wszystkim odnaleźć.

Ciepła kawa? Luksus.
Prysznic w samotności? Marzenie.
Chwila ciszy? Rzadkość.

Noszenie, karmienie, tulenie, przewijanie…
Kupa, siku, znów kupa…
A może kupy brak – i wtedy panika, że to też coś znaczy.
Ulewanie, bujanie, zasypianie – na 15 minut.
Znów płacz. Znów od nowa.

Dni zlewają się z nocami.
Zastanawiasz się, kiedy ostatni raz wzięłaś prysznic dłuższy niż 5 minut.
Kiedy ostatni raz spojrzałaś na siebie z czułością.

To nowa codzienność.
Dla wielu z nas.

I tak – bywa cholernie ciężko.
Nie tak to sobie wyobrażałaś.
Nie tak miało być.
A do tego jeszcze hormony, które zalewają Cię jak fala.
Myśli rozbiegane, pamięć jak przez mgłę.

Podnieś rękę, jeśli znasz to uczucie.
Witaj w klubie, też tak miałam.

Ale wiesz co?
Pewnego dnia – szybciej, niż myślisz – to wszystko stanie się tylko mglistym wspomnieniem.
Zatęsknisz.
Za tym cichym płaczem w środku nocy.
Za ciepłem małego ciałka przy Twoim sercu.
Za tym, jak tulił się do Ciebie, jakbyś była całym światem.
Bo byłaś.

Ten malutki człowieczek… już nigdy nie będzie taki maleńki.
Nim się obejrzysz, będzie szedł do przedszkola z plecakiem większym od siebie, machając Ci rączką z uśmiechem.

Czas… ucieka szybciej, niż jesteśmy gotowe.
Naprawdę.

Więc zatrzymaj się.
Na chwilę.
Odłóż te rzeczy, które mogą poczekać.
Bo mogą.

Niech sobie leży to pranie.
Niech te naczynia chwilę poczekają.
Niech ten obiad będzie prosty.
Ty też masz prawo po prostu być.

Popatrz.
Poczuj.
Zapamiętaj.

Bo ta chwila – właśnie ta – już się nie powtórzy.
Dziś jesteś zmęczona. Jutro… może już tylko wspominasz.
Może dopiero wtedy zrozumiesz, jak bardzo była wyjątkowa.